"„Zmartwychwstanie Pudrycego" napisałem w Jerzwałdzie, inaczej w Skiroławkach - wsi wymyślonej przez mojego bliskiego przyjaciela Zbigniewa Nienackiego, który mnie do Jerzwałdu sprowadził i gdzie do dziś bywam często, choć Nienackiego już nie ma. Był wtedy stan wojenny. Stan wyjątkowy - tragiczny i paradoksalny zarazem, heroiczny i durny w skali prowincjonalnego miasteczka. Sam nie wiedziałem,...